poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Haul zkupowy - sierpień...

Witajcie !
Dziś przychodzę do Was z moimi zakupami, które zrobiłam w sierpniu. Za oknem nadal upały, które nieźle dają mi w kość... Bardzo lubię ładną, słoneczną pogodę, ale nie do przesady. Przejdźmy do rzeczy:


1. Olejki do kąpieli Tutti Frutti - jeden o zapachu wiśnia&porzeczka drugi brzoskwinia&mango, już miałam wersję zieloną z kiwi, która przypadła mi do gustu, więc postanowiłam wypróbować inne wersje. Zakupione przy okazji promocji w Biedronce, za około 8 zł.


2. Olejek do kąpieli Bielenda o zapachu mandarynki i werbeny, pachnie cudownie. Bielenda ostatnio zaskakuje mnie bardzo dobrymi kosmetykami, więc przy okazji promocji w Rossmannie zakupiłam go za około 10 zł.
3. Żel pod prysznic Palmolive z jeżyną, wanilią Bourbon i pitają - lubię te żele zawsze mam jakiś w zapasie, teraz padło na tą wersję. Kupiony w Rossmannie za około 9 zł.



4. Lakiery hybrydowe Semilac - są trwałe i mają dużą gamę kolorystyczną. Cena to 29 zł za sztukę, jednak cześć z nich pochodzi z wymiany lub odkupione od innych wizażanek.


5. Nawilżający krem do rąk  Bielenda - miałam inną wersję sprawdziła się u mnie, teraz postawiłam na wersję z mocznikiem i lanoliną. Cena to 5 zł dostępny w Rossmannie.
6. Balsam do stóp i paznokcie intensywnie nawilżający - już zaczęłam go testować, pierwsze wrażenie jest pozytywne. Cena to około 6 zł.


7. Kuracja złuszczająco - regeneracyjna na stopy Noun - moje stopy potrzebują regeneracji po lecie, jednak zrobię ją gdy już będę miała pewność, że nie założę sandałków. Kupiona na allegro za około 13 zł.
8. Cukrowy peeling do rąk Paloma - szukając peelingu do dłoni natknęłam się właśnie na ten i postanowiłam go wypróbować, pierwsze wrażenia mam pozytywne. Cena to 9,90 w Drogerii Wispol.


9. Pilnik z Bebeauty, które uwielbiam i gdy są na promocji zawsze je kupuję. Cena to 4,99 zł w Rossmannie
10. Balsam do ust z naturalnym masłem Karite Laura Conti - zobaczymy czy przyniesie ulgę. Kupiony w Rossmannie za 2,99 zł.
11. Saszetka Nizoral, lubię czasami oczyścić skórę głowy tym szamponem, zawsze pomaga w kryzysowych sytuacjach. Kupiony w Aptece za 3 zł.
12. Puder bambusowy Paese - póki co sprawdza się idealnie, ale będzie recenzja po dłuższym stosowaniu. Cena to 36 zł w pobliskiej drogerii, jednak na allegro można dostać go już za 25 zł.
13. Matrix, spray wygładzający - włosów nie prostuję, ale czasami katuję je suszarką, więc mam zamiar ich ochronić tym produktem zobaczymy jak się sprawdzi. Cena to 35 zł w hurtowni fryzjerskiej.


14. Chusteczki nawilżane Luli - tych jeszcze nie miałam, zobaczymy jak się sprawdzą w początkowej fazie demakijażu. Cena to 2,99 w Wispolu.
15. Multimodeling Ziaja Ekspresowe serum do ciała antycellulitowe - wprawdzie cellulitu nie mam, ale lepiej zapobiegać niż leczyć, zobaczymy jak się u mnie sprawdzi ten produkt. Cena to około 15 zł.

A jak Wasze zakupy? 
Znacie coś z moich, co o nich sądzicie?

wtorek, 25 sierpnia 2015

Tusz do rzęs Maybelline Colossal Go Extreme Volum...

Cześć !
Dziś przychodzę do Was z szybką recenzją tuszu do rzęs Maybelline Colossal Go Extreme Volum.
Będzie szybko zwięźle i na temat.

Moja opinia na temat tuszu:


Tusz jest zamknięty w bardzo wygodnym, żółtym opakowaniu z różowymi napisami. Opakowanie jest na plus, ładne, przyciągające wzrok. Teraz przejdźmy do szczoteczki, jest duża, jednak napiera odpowiednią ilość tuszu, bardzo fajnie się nią maluje, również na plus. Konsystencja tuszu początkowo jest dość rzadka, ale nie lejąca, po około 3 tygodniach tusz nieco zgęstniał, ale maluje się nim bardzo dobrze, nie odbija się na powiekach, nie kruszy się, nie ma tzw. efektu pandy. Działanie: Według mnie tusz spełnia swoje zadanie, fajnie pogrubia rzęsy, nie skleja. Ja osobiście zawsze daję dwie warstwy, aby osiągnąć zamierzony efekt. Jest łatwy do usunięcia, co daje mu ogromny plus. Rzęsy wyglądają efektywnie, przez większość dnia. Podsumowując jest to produkt godny uwagi, doskonale nadaje się do codziennego stosowania jak również przy większych wyjściach. Z pewnością kiedyś do niego wrócę. Tusz jest jednym z moich ulubionych.


poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Żel z peelingiem oczyszcający pory, liście manuka - Ziaja.

Cześć !
Ostatnie upały dały mi popalić mimo, że jestem osobą lubiącą ciepło to taka pogoda była dla mnie zbyt uciążliwa, na szczęście już jest lepiej upały trochę zelżyły. Przez ostatnie dwa tygodnie mam bardzo mało czasu, również odbija się to na blogu, jednak postaram się pisać chociaż 1 - 2 razy w tygodniu. Dziś przygotowałam dla Was krótką recenzję żelu z peelingiem oczyszczającego pory na dzień i na noc, liście manuka  Ziaja.

Na początek obietnice producenta:
Oczyszczający, spłukiwalny produkt typu 2 w 1. Łagodnie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.
Substancje czynne głęboko oczyszczające:
- ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym,
- ściągająco - normalizujący zinc coceth sulfate.
Czysta i świeża skóra:
- oczyszcza pory skóry oraz skutecznie usuwa nadmiar sebum,
- pobudza złuszczanie martwych komórek naskórka,
- wspomaga redukcję zaskórników,
- działa nawilżająco i łagodząco,
- poprawia wygląd powierzchni skóry,
- przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych. 





Moja opinia: 
Produkt zamknięty jest w wygodnej butelce z pompką, która pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości produktu, opakowanie jest bardzo wygodne. Żel przeznaczony jest dla skóry normalnej, tłustej i  mieszanej. Osobiście mam skórę mieszaną ze skłonnością do przesuszania. Żel ma rzadką konsystencję mającą w sobie maleńkie drobinki, ale nie ucieka z dłoni. Żelu używam na przemian z innym produktem ze względu na zawarty w nim peeling, który przy codziennym stosowaniu może wysuszać. Produkt ten z pewnością bardzo dobrze oczyszcza, czy usuwa nadmiar sebum tego nie jestem w stanie stwierdzić bo nie mam tego typu problemu. Żel pomaga nam złuszczyć martwy naskórek, w tym mogę się zgodzić w stu procentach, jednak redukcji zaskórników nie zauważyłam. Czy nawilża i działa łagodząco ? Nie zauważyłam, jednak żel ten nie robi krzywdy, nie podrażnia delikatnej skóry twarzy, tak jak obiecuje producent nadaje się do stosowania przed zabiegami pielęgnacyjnymi. Podsumowując z czystym sumieniem mogę go polecić, produkt spełnia swoje zadanie,dobrze oczyszcza i nie podrażnia, a to dla mnie w tego typu kosmetykach jest najważniejsze.
Cena tego produktu to około 7 - 10 zł, ja swój kupiłam w Drogerii Wispol za około 8 zł.


A Wy lubicie ten żel? 
A może macie innego ulubieńca?

czwartek, 6 sierpnia 2015

Lipcowe zużycia...

Cześć !
Mamy już sierpień, więc pora na podsumowanie zużyć kosmetycznych w lipcu. Lipiec był miesiącem, w którym dużo czasu spędzałam poza domem, moja pielęgnacja była ograniczona do minimum. Denko w tym miesiącu nie było duże, a więc zaczynamy.

1. Szampon Timotei 2 w 1 - okazał się bublem, powodował swędzenie i łupież z pewnością. Nie kupię ponownie.
2. Pianka do golenia Venus - o tej piance nie muszę chyba rozpisywać, bo większość ją zna. Pianka dobrze się sprawdza, spełnia swoje zadanie. Kupię ponownie.
3. Żel pod prysznic Palmolive - spełnia swoje zadanie, dobrze się pieni, fajnie oczyszcza skórę i nawilża, jedyny minus to zapach, ten mi kompletnie nie podchodzi. Kupię ponownie inną wersję zapachową.


4. Żel pod prysznic Isana - żel ten kompletnie nie służy mojej skórze, bardzo ją wysusza. Nie kupię ponownie. 
5. Szampon dla dzieci Ziaja maziajki o zapachu gumy balonowej - kupuję szampony ze względu na to, że są łagodniejsze jednak ten kompletnie się u mnie nie sprawdził. Nie kupię ponownie.
6. Żel pod prysznic BeBeauty - zakupiony w Biedronce, ma cudowny zapach, fajnie nawilża z pewnością do niego wrócę. Kupię ponownie.
7. Peeling do stóp Eveline - nie zaszkodził moim stopom, jednak też nie zrobił nic rewelacyjnego. Nie wiem czy kupię ponownie.
 

8. Perfuma FM nr 272 - odpowiednik Puma Flowing, uwielbiam ten zapach, długo się utrzymuje. Kupię ponownie.

9. Żel od prysznic z peelingiem Oriflame - ciężko było mi go zużyć, jednak w końcu się udało, ma ładny zapach jednak wysusza skórę. Nie kupię ponownie.
10.Perfuma FM nr 98 - odpowiedni Mexx, ładnie pachnie, długo się utrzymuje. Kupię ponownie.
11. Podkład True Match L`Oreal - dobre krycie, nie tworzy efektu maski, a co dla mnie najważniejsze nie ciemnieje. Kupię ponownie.
 

12. Ziaja Liście Manuka Krem na noc - podoba mi się w nim jego lekka formuła, jednak może po nim nastąpić wysyp niespodzianek. Kupię ponownie.
13.  Ziaja Liście Manuka Krem na dzień -  bardzo wydajny, nadaje się pod makijaż, jednak wrócę do niego w zimie ze względu na niski filtr. Kupię ponownie.
14. Mydło do rąk w żelu Ziaja - pięknie pachnie, ale bardzo wysusza dłonie co u mnie go skreśla. Nie kupię ponownie


15. Masło do ciała Tutti Frutii -  recenzja. Nie kupię ponownie.


Myślę, że sierpień będzie bardziej owocny w zużycia ;)